![]() |
Więcej szczegółów po kliknięciu :) |
Pisałam niedawno o tym, że dołączyłam się do grupy szyciowej WSBN (Wellington Sewing Bloggers Network). Ponieważ mieszkamy w tym samym mieście, tkaniny kupujemy w tych samych sklepach i często mamy te same wykroje, zaczęłyśmy się zastanawiać czy damy rade utworzyć swego rodzaju łańcuszek, gdzie ogniwami byłyby albo wykrój albo tkanina. Jedyny warunek zakładał, ze nikt nie kupuje nic specjalnie na to wyzwanie i bazujemy tylko na naszych zapasach. Udało się :D
Jeżeli chodzi o sama konstrukcję to pozmieniałam kilka rzeczy w porównaniu do mojej pierwszej wersji:
- wykroiłam rozmiar 14
- dodałam po 5 cm z każdej strony w biuście
- szew ramiona zostawiłam z rozmiaru 12
- podniosłam talie o 2,5 cm
- trochę ścięłam dol koszuli bo śmiesznie sterczała na boki
Dzięki tym zmianom koszula zdecydowanie lepiej się nosi, ale jest trochę za duża w talii, co szczególnie widać na plecach. Chyba wrócę do rozmiaru 12 od biustu w dół. Poza tym ciągle trochę odstaje - w kolejnej powiększę miejsce na biust o 6 cm - powinno pomoc.
Tym razem nie obyło się bez problemow. Woal jest dość delikatny więc wymagał ostrożnego traktowania. Ku mojemu niedowierzaniu, gdy przyszło do wszywania rękawów (praktycznie ostatniej rzeczy do zszycia, nie licząc dziurek na guziki), odkryłam rozdarcie po jednej stronie przodu koszuli! Normalnie myślałam że się popłaczę! Ale poprosiłam o wsparcie koleżanki i okazało się ze mam kilka opcji. Mogłabym na przykład ozdobić ramiona koronkową aplikacją. Albo dodać koronkową taśmę czy pasek innej tkaniny. Koniec końców na przód naszyłam dwa paski z tej samej tkaniny których prawie nie widać - gubią się pośród kwiatków :)
Tym razem nie obyło się bez problemow. Woal jest dość delikatny więc wymagał ostrożnego traktowania. Ku mojemu niedowierzaniu, gdy przyszło do wszywania rękawów (praktycznie ostatniej rzeczy do zszycia, nie licząc dziurek na guziki), odkryłam rozdarcie po jednej stronie przodu koszuli! Normalnie myślałam że się popłaczę! Ale poprosiłam o wsparcie koleżanki i okazało się ze mam kilka opcji. Mogłabym na przykład ozdobić ramiona koronkową aplikacją. Albo dodać koronkową taśmę czy pasek innej tkaniny. Koniec końców na przód naszyłam dwa paski z tej samej tkaniny których prawie nie widać - gubią się pośród kwiatków :)
Zabawa w chowanego - widzicie naszyte paski? |
Tym razem stójka wyszła całkiem nieźle :) |
Mankiety są wywijane na druga stronę i zapinane na dwa guziki - rezultat pomyłkowego wykrojenia za długich rękawów i przypadkowego złego umieszczenia dziurek w mankiecie ;) |
Jeżeli macie ochotę to zapraszam na bloga Sandry, która już jutro pokaże kolejne ogniwo w naszym łańcuchu :)