To moja druga wersja sukienki Cardamome (wykrój francuskiej firmy Deer&Doe). Tym razem w serduszka. Tkanina to wiskoza, kupiona podczas wycieczki po Wyspie Północnej i której nie mogłam się oprzeć! Fajnie sie układa, szycie było bezproblemowe a nosi sie cudownie!
poniedziałek, 21 grudnia 2015
Z całego serca!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pages - Menu
Hej!
Witajcie na moim blogu!
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Serdecznie zapraszam i dziękuję za odwiedziny!
Archives
-
►
2016
(18)
- ► października (1)
-
►
2014
(81)
- ► października (7)
-
►
2013
(221)
- ► października (13)
My blog in English
Moj blog o życiu w Nowej Zelandii
Szukaj na tym blogu
Obserwatorzy
Popular posts
Etykiety
bibuła
(1)
biżuteria
(24)
bluzka
(18)
bransoletka
(1)
Burda
(35)
candy
(2)
Christmas
(4)
dekoracje
(1)
DIY
(3)
girlanda
(1)
inspiracje
(3)
kartki
(70)
książki
(3)
kulinarnie
(14)
motywacja
(1)
pieczenie
(4)
piżama
(2)
pomysł na prezent
(3)
poszewki
(1)
scrapbooking
(32)
spódnica
(4)
sukienka
(34)
sutasz
(16)
szycie
(92)
szydełko
(2)
święta
(5)
takie tam o wszystkim i o niczym
(14)
torba na zakupy
(7)
tutorial
(2)
tygodniówka
(51)
urodziny
(23)
wyzwanie fotograficzne
(38)
wyzwanie u Uli
(17)
Urocza sukienka, podoba mi się jej wykończenie :) A takie ręcznie robione bombki? Świetne, oryginalne!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę słońca! Pozdrowienia z zimnej, deszczowej Polski!
Dziękuję :) Tą sukienkę chyba zanoszę na śmierć!
UsuńA wymianka dotyczyła bombek ręcznie robionych, ja koleżance zrobiła filcowe "babeczki". Ja jestem pod wrażeniem tej co dostałam bo wyszywanie zajmuje mnóstwo czasu i jest to jedna z kilku technik w których nie tworzę.
A słońce było, ale już sobie poszło i tylko wieje i jest pochmurno!
Bardzo fajna sukienka. Świetny dekold i super się układa. Bardzo Ci włosy urosły :)
OdpowiedzUsuńKolejne cudo :) Wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuń