Właśnie wróciłam ze ścianki wspinaczkowej i powiem Wam jedno- było super!!! Jutro pewnie rękami nie ruszę ale warto było! Okazało się też, że chłopak z którym robiłam moj kurs zapoznawczy ze ścianką jest chętny na cotygodniowe sesje :)
Ale żeby nie przedłużać- długo zapowiadana sukienka uszyta z niebiesko-białej bawełny satynowej. Materiał był przeceniony i zachwycił mnie jego wzór. Sukienka to model 116 z Burdy 4/13. Szyło się fajnie, aż do momentu wszycia zamka krytego ;) Kilka prób zmusiło mnie do przesunięcia szwu ale potem przyszłam po rozum do głowy i zaprasowałam wszystko co się dało, przykleiłam fizelinę i przyfastrygowałam zamek... Wszył się całkiem bezproblemowo ;) A oto rezultaty...
Próbowałam zrobić zdjęcia w słońcu, obok drzewka cytrynowego ale kiepsko to wyglądało więc po pierwszym się przeniosłam na tarasową wnękę.
A tak wygląda jej wnętrze:
Super kieca! Zazdroszcze Ci zdolnosci manualnych. A to drzewko cytrynowe o u Was w ogrodzie?
OdpowiedzUsuńU teściów. Ja niestety nie mam na razie ogrodu :(
UsuńŁadny materiał, a sukienka też bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak ładnie uszyta i taka zgrabniutka. Widzę, że maszyna dostarcza Ci wiele radości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ms.Totti.
Sukienka nie jest w moim stylu co nie zmienia faktu, że zrobiłaś dobrą robotę! Szyjesz tez dla kogoś czy tylko dla siebie?
OdpowiedzUsuńNa razie się uczę- maszynę mam w domu od 6 tygodni :)
UsuńŚlicznie wyszła! Ja nadal nie mam odwagi ruszyć ciuchów...;-)
OdpowiedzUsuńTorby wychodzą Ci fantastycznie więc ubrania nie powinny sprawiać żadnych problemów!
UsuńZdolniacha z Ciebie - efekt bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńUrokliwa ta sukienka i dobrze Tobie w niej :)
OdpowiedzUsuńWow! sukienka jest genialna - chylę czoła :) i wyglądasz w niej bardzo ładnie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! sukienka jest genialna - chylę czoła :) i wyglądasz w niej bardzo ładnie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWOW, jeśli taką sukienkę uszyłaś po sześciu tygodniach, to szacuneczek! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam trafiać na blogach na takie inspiracje - patrzę na Twoją sukienkę i tak mi się podoba, że zaraz chcę mieć taką samą :-)