W zeszłym tygodniu bylo bardzo mało zdjęć - ciągle zapominałam aparatu zabierać ze sobą! A mój telefon jest dumbphonem i zdjęcia robi takie sobie więc zazwyczaj nawet go nie wyciągam. Zresztą dużo sie w moim życiu nie wydarzyło w przeciągu ostatnich 7 dni...
1. Lunch z widokiem na zatokę ;) 2. Lakier do panzokci który okazał się na tyle niebezpieczny, że nie mogłam go wysłać w paczce... Dzięki temu prezent mojej mamy musiał zostać otwarty i niestety nie wygląda tak ładnie jak wcześniej... 3. Wykańczanie tej sukienki mnie wykańcza ale mam nadzieję, że niedługo zagości na blogu. 4. Zaczyna sie sezon na wkurzanie znajomych z Polski zdjęciami pięknej pogody!