środa, 4 czerwca 2014

Bluzeczka z resztek

Ostatnio trochę mi nie po drodze do maszyny. Biedna stoi od 3 tygodni nie ruszana i robi mi wyrzuty... Ale może w weekend coś się w tym zakresie zmieni ;)

Ostatnią uszytą przeze mnie rzeczą jest ta bluzeczka. Powstała z resztek, które zostały mi z uszycia mojej pierwszej sukienki więc mam do niej sentyment. Model jest już Wam dobrze znany - przerobiony na bluzkę z mini baskinką wykrój z którego uszyłam turkusowy koszmarek i różany szaraczek.  Żeby tradycyjnie sobie ponarzekać miałam nadzieję, że materiału starczy mi na rękawki ale niestety - było go na styk. Nawet dół wykończyłam lamówką, żeby nie tracić cennych centymetrów. Na naszą obecną pogodę powinnam zabrać się jednak za szycie polarów, wełen i innych ciepłych i grubych materiałów...









Pages - Menu