wtorek, 16 czerwca 2015

Flower-power

Koszulowej mani ciag dalszy, tym razem w wydaniu kwiatowym. Ta tkanina była zbyt piękna, żeby ją zostawić w sklepie nawet biorąc pod uwagę, że jest w niej bardzo dużo poliestru i bardzo mało bawełny. Z drugiej strony koszula się nie gniecie więc dla mnie jest idealna - prasowanie lubie tylko przy szyciu!

Kiepskie zdjęcie ale dobrze widać układ wzoru
Pomimo zachwytów ten kwiatowy wzór doprowadził mnie do szału. Gałązki z ptakami układały się w formie pięciokąta przy czym wcale nie byly symetryczne. Myślę że udało mi się uniknąć niefortunnego rozłożenia kwiatów i wzór jest w miare zbalansowany.
Wykrój to oczywiście Granville ;) W końcu przód leży idealnie! Niestety byłam tak skupiona na dopasowaniu przodu, że kompletnie przeoczyłam problemy z plecami/rekawami. Tak właściwie to nie do końca wiem co jest nie tak, ale wydaje mi sie, że głowka rękawa jest źle wymodelowana. W konsekwencji zakres ruchu ramion jest lekko ograniczony. Niestety zanim doszłam do tych wniosków wycięłam kawałki na kolejne dwie koszule. Nie jest to jakiś wielki problem, koszula nosi się całkiem dobrze i bardzo ją lubię

Guziki wygrzebałam w moim magicznym słoiku - nie byłam pewna czy będą pasowały, ale myślę że wyglądają całkiem dobrze. Wszystkie  szwy to szwy płaskie i koszula prezentuje sie wewnątrz rewelacyjnie. Nabieram juz wprawy w szyciu koszul i chyba niedługo podejmę się uszycia koszuli dla mojego Rudzielca!




7 komentarze:

  1. Wow! tkanina jest naprawdę piękna! i koszula również!!! Fantastycznie w niej wyglądasz i bardzo podoba mi się zestawienie ze spodniami Twojej roboty i tymi kwiecistymi butami :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! W takim zestawieniu rzadko jest noszona - najczęściej jednak występuje z ołówkową spódnicą lub czarnymi spodniami. W biurze niestety krzywo patrzyliby się na kwieciste trampki ;)

      Usuń
  2. Bardzo fajnie uszyta i super że tak dopracowałaś ułożenie wzoru, przez to koszula wygląda bardzo porządnie. Czy to ona Cię tak wyszczupla czy to dalsze efekty Twoich starań? Rozumiem Twoja radość bo ja odkąd nauczyłam się szyć koszule - uwielbiam to robić! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę ze to zarówno koszula jak i moje starania ;) Taki wyprofilowany fason koszuli działa cuda choć wcale nie jest ona obcisła. Na razie jestem 7kg lżejsza ale waga od 3 tygodni stoi bo przestałam się ruszać ze względu na kontuzje stopy. Ale już pomału wracam do ćwiczeń, biegania i pływania wiec liczę na to ze spadnie jeszcze co najmniej 7 ;)
      A koszule szyje się fantastycznie! Moje plany szyciowe obejmują sporo koszul i szmizjerek tylko kurcze doba jest ostatnio za krotka!

      Usuń
    2. Marta, jeszcze tak pomyślałam że zakres ruchu ramion, na który narzekasz może się zwiększyć po użyciu koszuli z karczkiem krojonym ze skosu. A główkę ramienia skroj nast razem szerszą niż wyższą i powinno być dobrze :-)

      Usuń
    3. Marta, jeszcze tak pomyślałam że zakres ruchu ramion, na który narzekasz może się zwiększyć po użyciu koszuli z karczkiem krojonym ze skosu. A główkę ramienia skroj nast razem szerszą niż wyższą i powinno być dobrze :-)

      Usuń
    4. Musze właśnie pokombinować z główką rękawa - wydaje mi się ze jest za krotka i zbyt symetryczna. W sobotę mam akurat kilkugodzinne szkolenie z szycia wiec pogadam z moja instruktorka co i jak zmienić :)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i życzę miłego dnia!

Pages - Menu