Halo, halo! Słońce wyszło zza chmur, temperatury wzrosły i świat stał się piękniejszy :) Wczoraj marzłam na potęgę, dzisiaj założyłam spódniczkę do gołych nóg... ach ta pogoda! Ale do rzeczy...
Przeprowadzka na drugi koniec świata oznaczała też zostawienie moich fantastycznych i niezastąpionych dziewczyn, za którymi bardzo, ale to bardzo tęsknię. Wczoraj sprzątając trafiłam na to zdjęcie i od razu oczami wyobraźni zobaczyłam je na LOsie. Pół godziny później zyskało taką oprawę:
Przeprowadzka na drugi koniec świata oznaczała też zostawienie moich fantastycznych i niezastąpionych dziewczyn, za którymi bardzo, ale to bardzo tęsknię. Wczoraj sprzątając trafiłam na to zdjęcie i od razu oczami wyobraźni zobaczyłam je na LOsie. Pół godziny później zyskało taką oprawę:
LOsa zgłaszam do ScrapMap oraz na tydzień kosmetyczny do Przyklej to- tło popsikane atramentem przelanym do buteleczki po odżywce do włosów, ramka pomalowana na biało przy pomocy gąbki do nakładania podkładu, a 'maska' to koszyczek do przechowywania klamerek do bielizny :)
Przy okazjie dziękuję za komentarze pod poprzednim postem- może faktycznie te kolczyki nie wyglądaja tak źle jak je widzę? Osoba zamawiająca była zachwycona więc przestaję narzekać :)
świetny!!!!
OdpowiedzUsuńAle radośnie, letnio i beztrosko! Superrrr!
OdpowiedzUsuń