poniedziałek, 2 marca 2015

No to co - szyjemy spodnie?

Witam po krótkiej przerwie! Wracam z nowym maleństwem do robienia zdjęć. Mam nadzieje ze jakość fotografii na blogu się poprawi, ale pewnie trochę mi zajmie obcykanie co i jak, więc nic nie obiecuje ;)

Jednym z moich celów na ten rok jest  zagłębienie się w tematy okolospodniowe. Kupno spodni to dla mnie zazwyczaj traumatyczne przeżycie wiec fajnie byłoby móc je sobie uszyć samemu. Technicznie nie jest to trudna sprawa - kilka szwów i zamek, dla bardziej zaawansowanych kieszenie i rozporek. Luzik! Problem zaczyna się jak chcemy te spodnie uszyć tak aby ładnie się układały i nam pasowały. A to już jest wyższa szkoła jazdy!
Moje pierwsze podejście do tematu spodni to dość luźne spodnie o wdzięcznej nazwie Aintoinette zaprojektowane przez australijska markę Style Arc. Jest to mój pierwszy, ale i chyba tez ostatni wykrój tej firmy. Wykroje w formacie PDF sprzedawane są w pakietach w których znajdują się 3 rozmiary. Jak na złość ja jestem pomiędzy 14 a 16, a sprzedawane pakiety to 10-12-14 albo 16-18-20. Poza tym kupując wykrój dostajemy 3 osobne pliki, każdy rozmiar jest osobno. Z jednej strony fajnie bo nie mamy miliona kresek na wydruku a z drugiej jeżeli ktoś ma np biust rozmiaru 18 a biodra 14 to ma problem bo ciężej jest zmniejszyć/zwiększyć taki wykrój.
Zdecydowałam się na kupno większych rozmiarów no bo wiadomo - łatwiej jest zmniejszać potencjalnie za duży ciuch niż powiększyć za mały. Niestety tym razem podjęłam złą decyzje. Po uszyciu kieszeni zakładek z przodu i sfastrygowaniu szwów, zaszewek i zamka przyszedł czas na przymiarki... Najnormalniej w świecie tonęłam w tych spodniach. Wyprułam fastrygę, przycięłam spodnie z każdej strony o 1,5 cm... Niewiele lepiej. Spodnie przycięłam znowu o 1-1,5 cm, pogłębiłam zakładki... Uff, pasują w talii. Łącznie zmniejszyłam obwód talii o jakieś 12 cm o ile nie więcej!
Spodnie w dalszym ciągu są bardzo obszerne. W dużej mierze to moja wina - powinnam je uszyć z wiskozy, jedwabiu albo czegoś "lejącego się". Ja zadecydowałam, że zakładki przy kieszeniach bedą wygladaly lepiej w satynie bawełnianej ;) Jest ona troche za sztywna na ten typ spodni i zamiast ladnie oplywać moje ksztalty, odstaje w malo atrakcyjny sposób.
Niemniej jednak sporo sie nauczyłam szyjąc Antonię. Po wielu przymiarkach nie mogłam już się patrzeć na moj tyłek. Rozwiazaniem problemu był Rudzielec ktory zrobil mi kilka zdjęć więc mogłam lepiej sie przyjrzec co sie tam dzieje ;) Okazało się też że pogłębiajac szew w kroku spodnie robia sie... większe. Normalnie magia!
Ja to się mowi - pierwsze koty za płoty! Akurat wczoraj zaczęłam szyć ten sam wykroj w innym, bardziej odpowiednim materiale. I pewnie byly by już skończone, ale jestem na antybiotykach, które mnie skutecznie przymulają i zszylam ze soba złe części. Teraz czeka mnie dluzsza sesja prucia...



9 komentarze:

  1. Oj, zdrowiej! I zgłębiaj spodniową wiedzę :) Dla mnie to czarna magia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Pomału zaczynam łapać co i jak w spodniach piszczy. Niedługo pokażę kolejne podejście do tej części garderoby, tym razem w formie rurek :)

      Usuń
  2. Sam krój bardzo ciekawy i strasznie mi się podoba! Ale, że za duże o 12cm...!!! Ostatecznie spodnie wyszły całkiem fajne i na pewno warto im dać drugą szansę :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego tak żałuje ze nie dostałam wydruku wszystkich rozmiarów - wycięłabym wtedy rozmiar 12 i pewnie było by ok. A tak to teraz muszę kombinować :(

      Usuń
  3. Ja tez planuje wziąć się za spodnie ale mam opory bo to trochę trudne wiec podziwiam Twoje starania i doceniam podjęte wyzwanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie na ten rok założyłam sobie trzy ambitne projekty - spodnie, koszule i... staniki. Spodnie z tych trzech chyba najłatwiejsze wiec poszły na pierwszy ogień. A co do szycia - Tobie trudne wyzwania nie są obce - cały czas podziwiam Twój musztardowy płaszcz!

      Usuń
    2. Dziękuje! Jeśli chodzi o koszule to tu czuje się mocna wiec jakby co wal jak w dym, mam tez tutki o koszulach i na YT tez jest dobry filmik wrzucony przez tandem "Szyj z nami!"

      Usuń
  4. Dużo zdrowia życzę. Spodnie fajne, choć ten materiał widziałabym jako sukienkę. Czekam na spodnie.2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Materiał kupiłam właśnie z myślą o sukience, ale potem nie mogłam się zdecydować na konkretny wykrój i koniec końców są spodnie ;)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i życzę miłego dnia!

Pages - Menu