Robicie listy rzeczy do zrobienia? Tak żeby się lepiej zorganizować? Ja nie piszę ich regularnie, ale często staram się je robić w weekend, żeby lepiej wykorzystywać wolny czas. W ten weekend na liście było 9 rzeczy z czego skreśliłam...jedną! Masakra jakaś, ale pewnych rzeczy się nie da przewidzieć. Najgorsze jest to, że maszyna siedzi nie ruszana od miesiąca, biegać nie biegałam od dawna, a też nie mogę liczyć na to że dom się sam posprząta... Przydałaby mi się dodatkowa godzina, albo dwie dziennie! Też tak macie?
1. Główne weekendowe zajęcie. Chyba się starzeję, skoro podekscytowana jestem szopą pełną drewna ;)
2. Chciałam naleśniki no i mam! Pyszne, ze szpinakiem, kurczakiem i serkiem czosnkowym. Zrobiłam je ponownie dla znajomych i też im smakowały.
3. Cera domagała się trochę uwagi więc peeling i maseczka poszły w ruch. Chyba znalazłam maseczkowego ulubieńca!
4. Nowa ścianka do wspinania. Kolorowa i idealnie pionowa ale daje niezły wycisk.
5. Od kilku miesięcy mamy w domu ekspres do kawy ale leżał niepodłączony. W końcu kupiłam ziarenka kawy i chyba zacznę regularnie popijać ten napój.
6. A tu już weekendowy leniwiec ze mnie wyszedł. Chociaż głownym celem było spróbowanie burgera z sosem z masła orzechowego, dżemem truskawkowym i truskawkami w occie balsamicznym. Smaki całkiem niezłe ale z lepszą bułką i świeższymi warzywami byłby lepszy....
Narobiłaś mi smaka na naleśniki :-)
OdpowiedzUsuń