niedziela, 13 lipca 2014

Lady in red

Jakoś na poczatku czerwca dostałam zaproszenie na impreze przebieraną o motywie kreskówkowym. Przez myśl zaczęły mi przechodzić postacie z kreskówek - smerfy, flinsotnowie, krecik... ale czasu było co raz mniej a ja byłam bez pomysłu.  Wiedziałam jedynie, że kostium chcę sobie uszyć sama, bo te do kupienia w sklepach zazwyczaj są dość tandetne. Po szybkiej konsultacji z wujkiem google postanowiłam zainspirować się Betty Boop:

źródło

Udało mi się dorwac tak ostatnio popularnego nurka w pięknym czerwonym kolorze. Do tego jakaś rozciągliwa czarna podszewka i wykrój na sukienkę, który sama sobie wyrysowałam na podstawie instrukcji z książki o której pisałam w poprzednim poście. Prościej się tak na prawdę nie da - kilka długich szwów,  brak zapięć, ramiączka, żeby sukienka się nie przemieszczała w nieodpowiednich momentach... Jedyny problem stworzyła podszewka, a raczej to jak zszyć wszystko ze sobą, żeby po wywróceniu wszystko było w porządku ;)

Do tego złote kolczyki koła, bransoletki, podwiązka, sztuczne rzęsy i czerwona szminka i gotowe!











14 komentarze:

  1. Na tych zdjęciach wyglądasz jak gwiazda filmowa :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no, no :-D Elegancko i ponętnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli zgodnie z planem. Dziękuję za miły komentarz

      Usuń
  3. Czerwonego nurka??? He he :)))) Świetna inspiracja, założę się, że nie było drugiej takiej na imprezie?! Sukienka gwiazdorska! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oświadczam, że żaden nurek nie ucierpiał przy szyciu tej sukienki ;)

      Usuń
  4. Super wyszło, zresztą ja zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie sobie poradziłaś i sukienka wyszła super, no i ten kolor! A jak tam podszewka, wyszła dobrze? Jak Ci coś pomogę w tej kwestii to na blogu jest sukienka czerwona gdzie wymieniałam podszewkę, to zerknij w wolnej chwili- może Ci w ten sposób pomogę. Ciekawi mnie książka coś kupiła, czy bardzo rozmiary odbiegają od naszych polskich w obwodach. Muszę przyznać, że mało jest takich książek nowych z nowymi pomysłami krojów jakie obecnie są w kupnej odzieży. A starsze mało wznawiane. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i życzę miłego dnia!

Pages - Menu