Jakoś na poczatku czerwca dostałam zaproszenie na impreze przebieraną o motywie kreskówkowym. Przez myśl zaczęły mi przechodzić postacie z kreskówek - smerfy, flinsotnowie, krecik... ale czasu było co raz mniej a ja byłam bez pomysłu. Wiedziałam jedynie, że kostium chcę sobie uszyć sama, bo te do kupienia w sklepach zazwyczaj są dość tandetne. Po szybkiej konsultacji z wujkiem google postanowiłam zainspirować się Betty Boop:
źródło |
Do tego złote kolczyki koła, bransoletki, podwiązka, sztuczne rzęsy i czerwona szminka i gotowe!
Na tych zdjęciach wyglądasz jak gwiazda filmowa :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję :D
UsuńWOW! Kiecka czaderska!! :D
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNo, no, no :-D Elegancko i ponętnie!
OdpowiedzUsuńCzyli zgodnie z planem. Dziękuję za miły komentarz
UsuńCzerwonego nurka??? He he :)))) Świetna inspiracja, założę się, że nie było drugiej takiej na imprezie?! Sukienka gwiazdorska! :)
OdpowiedzUsuńOświadczam, że żaden nurek nie ucierpiał przy szyciu tej sukienki ;)
UsuńSuper wyszło, zresztą ja zawsze :)
OdpowiedzUsuńDzięki Mila!
UsuńRewelacyjna! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś i sukienka wyszła super, no i ten kolor! A jak tam podszewka, wyszła dobrze? Jak Ci coś pomogę w tej kwestii to na blogu jest sukienka czerwona gdzie wymieniałam podszewkę, to zerknij w wolnej chwili- może Ci w ten sposób pomogę. Ciekawi mnie książka coś kupiła, czy bardzo rozmiary odbiegają od naszych polskich w obwodach. Muszę przyznać, że mało jest takich książek nowych z nowymi pomysłami krojów jakie obecnie są w kupnej odzieży. A starsze mało wznawiane. :)
OdpowiedzUsuńCudo! <3
OdpowiedzUsuńCudo! <3
OdpowiedzUsuń