czwartek, 30 października 2014

Różowy pyton

Jednym z moich planów szyciowych na najbliższe miesiące jest skupienie się na szyciu bluzek, spódnic i spodni... i może kilku sukienek ;) Jakoś sukienki szyje mi się najlepiej chociaż nie nosze ich znowu aż tak często.
Model 115 z czerwcowej Burdy od razu wpadł mi w oko. Niby zwykły luźny T-shirt ale falbanki/zakładki nadają mu  uroku. Kiedy przeglądałam mój zapas tkanin znalazłam kupiony w lumpeksie kawałek różowej satyny w wężowy wzór. Kosztował mnie on jedynie 2$ wiec szkoda było nie wziąć. Ilość materiału była akurat wystarczająca na te bluzkę.
Sam model jest banalnie prosty, nie uniknęłam jednak głupiego błędu - elementy z materiału wycięłam w złym kierunku - material jest lekko rozciągliwy i niestety u mnie rozciąga się wzdłuż a nie wszerz... Nauczę się kiedyś po dwa razy to sprawdzać bo nie jest to mój pierwszy taki błąd ;) Bluzka wyszła...ok. W sumie mi się podoba, ale następnym razem uszyje ja z czegoś cieńszego i dodam 1-2 cm na szerokość tylu bo na zdjęciach widzę ze się dziwnie marszczy. Z drugiej strony przy noszeniu wszystko wyglądało ok wiec może jest to po prostu bardziej widoczne na zdjęciach niż na żywo?






5 komentarze:

  1. Supoer bluzka :) Ten kolor swietnie Ci pasuje. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście świetny model! Kolor Twojej bluzki super i wyglądasz w niej świetnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie w niej wyglądasz :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, jaki kolor i wzorek! Niesamowicie mi się podoba. I jak równiutko wszystko odszyte :-)
    Tylko tak patrzę na ten fason... jeśli mogę być szczera i nie obrazisz się.. wydaje mi się, że poszerza ramiona. Może faktycznie spróbuj następnym razem użyć materiału miększego i cieńszego, żeby się rękawki bardziej położyły :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten kolor bardzo ożywia Twoją twarz, a bluzka bardzo ładna, tylko te zakładki może spróbuj sprasować żelazkiem. Zastanawiam się, że może gdyby materiał rozciągał się w poprzek to i zakładki układałyby się inaczej. A może trzeba miększego materiału. Niekiedy dowiadujemy się o tym, po uszyciu modelu. Ale masz następny test szycia i kroju co do swojej sylwetki. Ja też tak nieraz mam, ale dalej próbuję:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i życzę miłego dnia!

Pages - Menu