Taka najprostsza z najprostszych sukienek do uszycia. Wystarczy wziąć ulubiony wykrój na koszulkę i troche go przedłużyć. W moim wypadku to Kimono Tee Marii Denmark przedłużone zostało o 32 cm. Nie byłam pewna czy sukienka będzie wygodna w noszeniu więc dodałam rozcięcia z boku. O samym wykroju pisałam już kilka razy (tutaj i tutaj) i w sumie dużo więcej do powiedzenia na jego temat nie mam!
Ta sukienka szybko weszła do regularnej rotacji w noszeniu. W ciepłe dni sprawdza solo, w chłodniejsze z ramoneską lub żakietem. Lubie takie uniwersalne ciuszki :)
Świetna :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście prosta i uniwersalna. Do wszystkiego pasuje, zakładasz i idziesz. Dobrze wychodzi ci szycie, nie taki straszny diabeł... :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie przepadam za tego rodzaju krojem (-> dla siebie), co w żaden sposób nie przeszkadza mi pozachwycać się tym, jak fajnie Ci wyszła :) I jeszcze efekt pasków - aż mienią się w oczach :)
OdpowiedzUsuń