Sukienka którą Wam dzisiaj pokażę, została uszyta dawno dawno temu, kiedy odczułam potrzebę posiadania czegoś luźnego, co mogę założyć na siebie w kilka sekund i pójść do sklepu czy przywitać niespodziewanych gości. W tym samym czasie w łapki wpadł mi przepiękny wzorzysty rayon.
Postanowiłam wykorzystać model 109 z Burdy 9/2012. To moje pierwsze podejście do tego modelu ale nie ostatnie. Niedługo kolejna odsłona tej sukienki ;)
niedziela, 23 lutego 2014
Domowo na różowo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pages - Menu
Hej!
Witajcie na moim blogu!
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Serdecznie zapraszam i dziękuję za odwiedziny!
Archives
-
►
2016
(18)
- ► października (1)
-
►
2015
(34)
- ► października (2)
-
►
2013
(221)
- ► października (13)
My blog in English
Moj blog o życiu w Nowej Zelandii
Szukaj na tym blogu
Obserwatorzy
Popular posts
Etykiety
bibuła
(1)
biżuteria
(24)
bluzka
(18)
bransoletka
(1)
Burda
(35)
candy
(2)
Christmas
(4)
dekoracje
(1)
DIY
(3)
girlanda
(1)
inspiracje
(3)
kartki
(70)
książki
(3)
kulinarnie
(14)
motywacja
(1)
pieczenie
(4)
piżama
(2)
pomysł na prezent
(3)
poszewki
(1)
scrapbooking
(32)
spódnica
(4)
sukienka
(34)
sutasz
(16)
szycie
(92)
szydełko
(2)
święta
(5)
takie tam o wszystkim i o niczym
(14)
torba na zakupy
(7)
tutorial
(2)
tygodniówka
(51)
urodziny
(23)
wyzwanie fotograficzne
(38)
wyzwanie u Uli
(17)
Sukienka spoko, ale ten materiał sprawia że jest niesamowita! Świetnie w niej wyglądasz :) Jest taka radosna i wiosenna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna! W ogóle ten materiał jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Bardzo ładna! Kolory takie żywe, esencja lata i wygody:) I ładnie wykończona pod szyją.
OdpowiedzUsuńPiękny ożywczy kolor. Sukienka wyszła Ci ładnie, czekam na drugą wersję. Bez rękawów całkiem inna sukienka i plener w tle też. Chciałoby się lato...:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba! "Korzystałam z wykroju z Burdy... ale tył uszyłam z jednego kawałka, zrezygnowałam z rękawów, dodałam gumkę..." :)))))) Podziwiam Twoją odwagę w temacie - ja bym się pewnie kurczowo trzymała instrukcji z obawy żeby czegoś nie zepsuć. A tu zupełnie nowa sukienka - świetna!
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie ułatwianie sobie pracy - rękawy może nie są bardzo ciężkie do wszycia ale trzeba to robić bardzo uważnie. Tył z całości oszczędza mi szwów i wszywania zamka ;)
Usuń