Kolejna już w tym roku zdjęciowa tygodniówka. Tym razem wyrobiłam się na czas z czego się bardzo cieszę ;) Mało mam do powiedzenia na temat ostatniego tygodnia... jakiś taki do niczego był. Zapraszam więc na zdjęcia:
1. Upominek od pary młodej, na której weselu bawiłam się w Queenstwon. Panna młoda pochodzi z Chin i dlatego dostaliśmy pałeczki :) 2. Dzieło babci mojego chłopaka - narzuta na łóżko z robionych na drutach sześcianów 3. Psychologies - magazyn towarzyszący mi od kilku dni 4. Pamiątki z wakazji - zazwyczaj z wyjazdów przywożę biżuterię (ta tutaj z wykorzystaniem muszli paua) albo przedmioty użytkowe 5. Nowe buciki :D 6. Eksperymentuję z wypiekiem chleba - tym razem zrobiłam cebulowy. Na pewno nie był to ostatni raz!
Narzuta bajeczna, buciki cudne, a chlebek bardzo smakowity :)
OdpowiedzUsuńO domowy chlebek ;) masz jakiś sprawdzony przepis? Ja eksperymentuję od jakiegoś czasu, najpierw na zakwasie (porażka bo zakwas mi się zepsuł) teraz na drożdżach i jest dużo lepiej ;p
OdpowiedzUsuńMi zakwas zawsze pleśnieje zanim jest gotowy więc już się poddałam, Co do chleba to biorę 3 szklanki mąki, dodaję 2 łyżeczki soli, 2 łyżeczki drożdży instant (u mnie nie ma świeżych) i 1 1/4 szklanki ciepłej wody. Wrzucam do miski na 5 minut, potem zaczynam wyrabiać ciacho. Po ok 10 minutach odstawiam na 45 min, wyrabiam przez kilka sekund i znowu odstawiam na jakieś 20-30 min. Formuję bochenek i piękę przez 40 min w nagrzanym do 220 C piekarniku. CZęsto wstawiam naczynie zaroodporne z wrzacą wodą - para wodna sprawia że chlebek jest bardziej chrupiący :)
UsuńDzięki :) Wypróbuję Twój przepis. Patrząc na Twoje zdjęcie powinno wyjść super ;)
Usuń