Hej :) Co tam u Was słychać? Cały tydzień zleciał mi jakoś mega szybko i w sumie mało ciekawych rzeczy się działo. W zdjęciach wygląda on tak:
poniedziałek, 24 lutego 2014
Zdjęciowa tygodniówka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pages - Menu
Hej!
Witajcie na moim blogu!
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Serdecznie zapraszam i dziękuję za odwiedziny!
Archives
-
►
2016
(18)
- ► października (1)
-
►
2015
(34)
- ► października (2)
-
►
2013
(221)
- ► października (13)
My blog in English
Moj blog o życiu w Nowej Zelandii
Szukaj na tym blogu
Obserwatorzy
Popular posts
Etykiety
bibuła
(1)
biżuteria
(24)
bluzka
(18)
bransoletka
(1)
Burda
(35)
candy
(2)
Christmas
(4)
dekoracje
(1)
DIY
(3)
girlanda
(1)
inspiracje
(3)
kartki
(70)
książki
(3)
kulinarnie
(14)
motywacja
(1)
pieczenie
(4)
piżama
(2)
pomysł na prezent
(3)
poszewki
(1)
scrapbooking
(32)
spódnica
(4)
sukienka
(34)
sutasz
(16)
szycie
(92)
szydełko
(2)
święta
(5)
takie tam o wszystkim i o niczym
(14)
torba na zakupy
(7)
tutorial
(2)
tygodniówka
(51)
urodziny
(23)
wyzwanie fotograficzne
(38)
wyzwanie u Uli
(17)
Uroczy widoczek, miło się musi spacerować w takiej ładnej okolicy :)
OdpowiedzUsuńNo i już bym zjadła tych pierogów ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
ooo zainteresowały mnie te włoskie pierogi :D a skakankę mam z licznikiem, fajna sprawa no i wiadomo ile się skakało
OdpowiedzUsuńJa obeszłam wszystkie sklepy w okolicy i niestety takiej z licznikiem nie mieli :(
UsuńHeh mamy jakieś podobne pomysły kuchenne ;) parę dni temu postanowiłam nauczyć się robić pierogi, a wczoraj plan wszedł w życie ;) Wyszły co prawda dobre ale już wiem że nie lubię ich robić :P Włoskich nie jadłam nigdy a uwielbiam moarellę więc przypuszczam że byłyby totalnie w moim guście
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała tych lodów fasolowych ;)
No niestety- pierogi dość pracochłonne są. Jak mieszkałam w domu rodzinnym to pierogi robiłam często - z mamą i braćmi szło nam migiem. Tutaj jak robię sama to trochę mi schodzi, ale i tak je uwielbiam. Teraz właśnie zaczynam eksperymentować i jak na razie się udaje :)
Usuń