Ahoj! Zamiast zdjęciowej tygodniówki mam dzisiaj dla Was kilka zdjęć z moich mini wakacji :)
Z okazji ślubu znajomego wybraliśmy się wraz z grupą przyjaciół na kilka dni do Queenstown - turystycznej stolicy Nowej Zelandii. Był to mój pierwszy raz na Wyspie Południowej i powiem wam, że jestem kompletnie oczarowana! Czas spędzaliśmy dość aktywnie, aby potem bez problemu zajadać się przepysznym jedzeniem i popijać wspaniałe wino albo drinki w barze lodowym. Pogodę mieliśmy wręcz idealną i te kilka dni w wyborowym towarzystwie wystarczyło, aby się porządnie zrelaksować!
Jeśli kogoś interesuje moja relacja i zdjęcia z Queenstown to zapraszam na mojego kiwuskiego bloga - w ciągu najbliższego tygodnia lub dwóch powinno pojawić się kilka nowych postów :)
PS. Zderzenie z rzeczywistością było brutalne - w Queenstown jak wyjeżdzaliśmy bylo 27C, natomiast Welllington przywitało nas 12C, wiatr i chmury...
Przepiekne zdjecia!
OdpowiedzUsuń;( A u mnie ni to zima, ni to wiosna, a u ciebie tak pięknie. Chyba do ciebie przyjadę i się tam razem wybierzemy :D
OdpowiedzUsuńWpadaj choćby i jutro!
UsuńPiękne krajobrazy i jak różne. Lodowe rzeźby jak żywe, ktoś ma duży talent. Fajna wyprawa była, jak był relax to nic więcej nie potrzeba. :)
OdpowiedzUsuńaaale przepiękne widoki! tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń