Wyzwanie zaczęło się w poniedziałek, a ja dopiero teraz zabrałam się za wstawienie zdjęć! Wstyd, wstyd, wstyd... Ale dzisiaj wstawiam czterodniowe combo zdjęciowe i tym samym nadrabiam zaległości :)
Tematy w tym miesiącu to:
A teraz dzień 1: Dziś jestem...na tabletkach przeciwbólowych niestety.
Dzień 2: Listopad kojarzy mi się z pierwszymi w sezonie truskawkami - plusy życia na półkuli południowej ;)
Dzień 3: Ciepły na pewno był piekarnik przy pieczeniu bułeczek :)
Dzień 4: Czerwony i moje ukochane warzywo- papryka :)
Jakie smakowite zdjęcia, może oprócz pierwszego. Mam nadzieję, że tabletki już nie potrzebne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na szczęście to tylko chwilowa niedyspozycja :)
UsuńTwój piekarnik osiąga ponad 250 stopni? Mój tylko 220 ;( No i zazdroszczę truskawek!
OdpowiedzUsuńTruskawki! Mniam.
OdpowiedzUsuńNa tabletki mowie cukiereczki ;)
OdpowiedzUsuńNa truskawki jestem uczulona i bardzo zazdroszcze ludziom, ktorzy moga je jesc :(
Zapach papryki mnie odrzuca, a tak lubie chinskie jedzenie ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Renii