Na początku listopada założyłam sobie, że znajdę nowe inspiracje kulinarne. Od jakiegoś czasu maiałam wrażenie, że ciągle gotuję te same rzeczy. W rezultacie spróbowałam kilku nowych przepisów i znalazłam nowych ulubieńcow!
Udało mi się wrócić do kaszy gryczanej- jako dziecko nie lubiłam, bo w domu jadło się ją z gulaszem, a ja gulasz średnio lubię. U mnie pojawiła się z prostym sosem warzywnym i na pewno będzie gościła na moim stole dość często. Z kaszy zrobułam też sałatkę z pomidorami i pietruszką ale smaki jakoś mi nie pasowały- za to moj partner zjadł wszystko ;)
źródło |
Potem przyszedł czas na szpinak. Quiche z tego przepisu wyszedł super- pożywny i smaczny! Na zdjęciu tuż przed wsadzeniem do piekarnika. Ze szpinaku robiłam też koktajle- pół banana, garść szpinaku, mleko/jogurt, łyżeczka miodu i mielone siemię lniane- pychotka!
I jeszcze przepis Jaimie Olivera na pięciominutowy makaron z boczkiem i groszkiem. Mi średnio smakował, ale była to moja ostatnia deska ratunku- liczyłam na ukochanego z obiadem, ale ten wrócił bardzo poźno z pracy, ja byłam padnięta i potrzebowałam przepis do zrobienia w kilka minut. Przy okazji chciałam też wykorzystać bekon z lodówki ;)
Nie zabrakło też pieczenia. Moim absolutnym kulinarnym odkryciem roku jest blog Moje Wypieki. Fantastyczne przepisy, fajne zdjęcia i mnóstwo inspiracji!
Jednym z pierwszych przepisów wypróbowanych były bułeczki z czosnkiem i pietruszką. Podwoiłam ilość czosnku i byłam bardzo zadowolona. Jak piekłam je po raz kolejny to zwinęłam je w ślimaczki. Ciasto też wykorzystałam do słodkiej wersji z cynamonem, brazowym cukrem i rodzynkami.
Na zeszłotygodniową imprezę zrobiłam też cebularze, które bardzo szybko zniknęły z talerza - nie zdążyłam nawet zrobić im zdjęcia!
Ale najfajniejszy przepis zostawiłam na koniec - sernik z masłem orzechowym. Oryginalny przepis pochodzi od Nigelli, która w przerwach od bycia na haju świetnie gotuje ;)
Przepis ten powinien być zawsze poprzedzany ostrzeżeniem - NIE PRÓBUJ MASY SEROWEJ PRZED PIECZENIEM. Ja spróbowałam i zaczęłam nawet rozważać opcję schowania się w sypialni, z łyzką i masą, i zjedzeniem jej na surowo! Normlnie orgazm dla podniebienia. Sernik jest trochę inny niż zwykłe serniki, cięższy, ale przepyszny. Maslo orzechowe i czekolada to jedno z tych genialnych połączeń smakowych, które uwielbiam! Sernik smakował wszystkim, którzy mieli okazję go spróbować :)
Kurcze, muszę dorwać masło orzechowe na ten sernik!
OdpowiedzUsuń1.Opcja schowania się w sypialni mnie rozbawiła, 2.szpinaku mi się zachciało, 3.z moich wypieków też podkradam przepisy ;)
OdpowiedzUsuń