Chyba już oficjalnie mogę powiedzieć, że przegoniłam tego paskudnego lenia który się do mnie przypałętał. Okazało się że to wcale nie takie trudne- wystarczyło go po prostu porządnie zmęczyć. W piątek dałam mu w kość na ściance, dzisiaj dobiłam siłownią i czuję się już o wiele lepiej. No i wreszcie pogoda zrobiła się całkiem ładna więc powodów do narzekania nie mam żadnych. Wczoraj ze znajomymi zaczęliśmy sezon grillowy, a wiadomo- dobre mięsko w fajnym towarzystwie działa cuda :)
Plany wrześniowe spalily na panewce- nie zrobiłam prawka, ani nie zabrałam się za patchwork. Prawko to mój priorytet w tym miesiącu, patchwork na razie zostawię sobie na kiedy indziej. Planuję także wrócić na siłownię, bo we wrześniu byłam może ze dwa razy :/ Chciałabym także skończyć kilka zaczętych rzeczy- sukienka i koszula czekają na swoją kolej, sutaszowe kolczyki, torebka... Będę miała co pokazywać jak je pokończę ;) Koniecznie muszę też kupić jeszcze kilka rzeczy i przygotować paczki do wysłania do Polski- wolę żeby doszły o wiele za wcześnie niż martwić się czy poczta wyrobi na czas. A zresztą dla mnie pakowanie prezentów to sama przyjemność!
A Wy macie jakieś plany na październik? Troche zazdroszczę osobom mieszkającym na półkuli północnej- październik to mój ulubiony miesiąc w roku, kiedy jesień się prezentuje najpiękniej :)
niedziela, 6 października 2013
Sposób na lenia i plany na październik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pages - Menu
Hej!
Witajcie na moim blogu!
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Serdecznie zapraszam i dziękuję za odwiedziny!
Archives
-
►
2016
(18)
- ► października (1)
-
►
2015
(34)
- ► października (2)
-
►
2014
(81)
- ► października (7)
-
▼
2013
(221)
-
▼
października
(13)
- Matylda
- Zdjęciowa tygodniówka (14)
- Kartka urodzinowa
- Blog bookshelf (3)
- Zdjęciowa tygodniówka (13)
- Zdjęciowa tygodniówka (12)
- Wyzwanie u Uli. Dzień 3 i 4: Ulubiony gadżet i żółty
- Wyzwanie u Uli. Dzień 2: Dwie rzeczy
- Wyzwanie u Uli. Dzień 1- Twoja słabość
- Zdjęciowa tygodniówka (11)
- Sposób na lenia i plany na październik
- Zrobiona na szaro
- Pomysł na zapakowanie prezentów
-
▼
października
(13)
My blog in English
Moj blog o życiu w Nowej Zelandii
Szukaj na tym blogu
Obserwatorzy
Popular posts
Etykiety
bibuła
(1)
biżuteria
(24)
bluzka
(18)
bransoletka
(1)
Burda
(35)
candy
(2)
Christmas
(4)
dekoracje
(1)
DIY
(3)
girlanda
(1)
inspiracje
(3)
kartki
(70)
książki
(3)
kulinarnie
(14)
motywacja
(1)
pieczenie
(4)
piżama
(2)
pomysł na prezent
(3)
poszewki
(1)
scrapbooking
(32)
spódnica
(4)
sukienka
(34)
sutasz
(16)
szycie
(92)
szydełko
(2)
święta
(5)
takie tam o wszystkim i o niczym
(14)
torba na zakupy
(7)
tutorial
(2)
tygodniówka
(51)
urodziny
(23)
wyzwanie fotograficzne
(38)
wyzwanie u Uli
(17)
Zamieniłabym się z Tobą na "sezon grillowy" ;) Czekam na prezentację koszuli, a metodę na lenia muszę zastosować, bo mnie się też ostatnio czepia ;)
OdpowiedzUsuńOjjj jesień zawsze można oglądać na zdjęciach, chętnie ją oddam za wyższą temperaturę i więcej słońca :) Bardzo ważne jest żeby zaplanowane rzeczy zapisać, więc jesteś już w połowie drogi do sukcesu na październik. Też muszę się wziąć za planowanie... Trzymam kciuki za prawko i pozdrawiam jesiennie... brrr ;)
OdpowiedzUsuń