Mała nie planowana przerwa na blogu spowodowana była chorobą i brakiem chęci do działania, a także powrotem do szkoły - wcześniejsze wstawanie dało mi troche w kość ;) Poza tym mam 2 duże raporty do napisania i wieeeele rzeczy do dokończenia, a doba ma tylko 24 godziny. Ale, żeby tyle nie narzekać- tydzień pogodowo był całkiem, całkiem a w weekend spędziłam trochę czasu ze znajomymi na grillu więc było fajnie :)
1. W ramach rozpieszczania samej siebie kupiłam fajne sole kąpielowe, a w ramach dbania o wlosy szczotkę a'la tangle teezer- mam nadzieję że lepiej się sprawdzi niż moja dotychczasowa 2. Alejka kwitnących drzewek i człowiek od razu a dobry humor! 3. Dowód na to że ja faktycznie coś robię a nie tylko się lenię ;) 4. Testowanie ciderów ciąg dalszy- w smaku bardzo fajny a do tego urzekła mnie ilustracja na etykietce
A w bonusie dla Was tiki - typowa tutejsza rzeźba, która mnie dzisiaj rozbawiła
Mnie też ;)
OdpowiedzUsuńoj, będzie nowy anioł :) A rzeźba przednia :)
OdpowiedzUsuń