wtorek, 31 grudnia 2013

Sutasz w szmaragdzie

Dzisiaj Sylwester - macie jakieś plany? Ja miałam, ale niestety choroba pokrzyżowała mi plany - wczoraj zaniemówiłam i nie zapowiada się żebym odzyskała głos na czas. Nie żebym za bardzo narzekała - nie przepadam za Sylwestrami, nigdy za bardzo ich nie lubiłam.
Rok kończę sutaszowo - miałam kilkumiesięczną przerwę, aż wreszcie po świętach coś mnie tknęło i odkurzyłam pudełka z koralikami i sznurkami. Powstał naszyjnik w szmaragdowym kolorze z elementami złota i czerni. Trochę wyszłam z wprawy ale jestem zadowolona z efektów - miałam też okazję po raz pierwszy użyć taśmy perełkowej. Na zdjęciu koniec taśmy trochę się schował - oczywiście zobaczyłam to po zrobieniu zdjęć ;)






I na koniec:



6 komentarze:

  1. Bardzo fajny naszyjnik Ci wyszedł - piękne kolory i ciekawa forma; zazdroszczę :)
    Wszystkiego najlepszego również dla Ciebie i Twoich bliskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto, czego ty zazdrościsz? Twoja koralikowa i sutaszowa biżuteria jest fantastyczna! Oby Nowy Rok przyniósł wiele inspiracji i pomysłów oraz tej dodatkowej godziny w ciągu doby której większość z nas potrzebuje ;)

      Usuń
    2. Zazdroszczę, bo ostatnio wena sutaszowa mnie opuściła i tylko koraliki mi w głowie :)
      Ale godzinka więcej na dobę by się rzeczywiście przydała - do Siego Roku :)

      Usuń
  2. No i ozdoba jak na zamówienie, gotowa na karnawał. Bardzo ładnie wyszła lub wyszedł ten naszyjnik.
    Pomyślnego Nowego Roku 2014. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod ogromnym wrażeniem :) Nie mam zielonego pojęcia jak tworzy się takie cudo, ale jak dla mnie to majstersztyk :)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze piękny. Dla mnie robienie takich rzeczy to czarna magia, nie potrafię sobie wyobrazić jak to się trzyma w całości ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i życzę miłego dnia!

Pages - Menu