Spełniło się jedno z moich marzeń :) To chyba najlepszy prezent urodzinowy jaki dostałam i za który serdecznie dziękuję mojemu Ukochanemu i jego rodzicom! Ale ze mnie szczęściara! Zawsze chciałam się nauczyć szyć, ale stary Łucznik który miałam w domu niestety humory miał jak kobieta przechodząca menopauzę i nie chętnie poddawał się moim próbom ;) Moja Janomka jest już nieźle przetestowana, bo dostałam ją tak naprawdę tydzień przed urodzinami i zdążyłyśmy się bardzo polubić. Pomału uczę się robić kolejne rzeczy, w głowie mnóstwo planów. A moja szkoła znajduje się naprzeciwko dużego sklepu z materiałami, akcesoriami do szycia, scrapbookingu, decupażu, biżuterii i innych robótek ręcznych. Mój biedny portfel!
Ta dam, oto moje nowe dziecko!
I oczywiście oczekiwane wyniki candy. Miało być kreatywne losowanie, był pomysł, ale czasu zabrakło! Następnym razem ;)
Do mojej rozdawajki zgłosiło się 25 osób, wśród nich wiele nowych twarzy. Ciesze się, że kilka osób zdecydowało się zostać na dłużej i że zabawa cieszyła się powodzeniem. Dziękuję wszystkim za udział! Gdybym mogła, nagrodziłabym każdego ale niestety nie mam takiej możliwości. Losowanie zostało przeprowadzone online a wylosowana została osoba z numerem 10 czyli
MONISZKA
a oto dowód
Gratuluję wygranej i bardzo proszę o dane adresowe- przesyłka zostanie wysłana w tym tygodniu :)
Ale super prezent! Jak sobie ostatnio sprawiłam... igłę i nici:) Na małe potrzeby wystarczy:) ...przynajmniej narazie;)!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Moniszki:) Szczęściara!
Pozdrawiam:)
Świetny prezent :) I po raz kolejny zadaję sobie pytanie: dlaczego nie ja ? Pozdrawiam i gratuluję szczęśliwej zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam szczęścia w losowaniach :) Na pewno zorganizuję jeszcze niejedno candy więc może kolejnym razem się uda? Pozdrawiam!
UsuńMarzę o maszynie! Pewnie nie umiałabym uszyć najprostszej rzeczy, ale MARZĘ!
OdpowiedzUsuńGratuluję Moniszce a Tobie ślę spóźnione życzenia urodzinowe - wracam do żywych, znów zaczynam komciać :P
Ja też tak marzyłam i marzyłam i stwierdziłam że jak nie teraz to nigdy ;) A co do samego szycia- kilka rzeczy już uszyłam i mimo że dużo nauki przede mną i tak jestem zadowolona i dumna z siebie :) A z taką maszyną co za mnie robi prawie wszystko szycie to normalnie bajka :D Tak więc brakiem umiejetności nie należy się przejmować- to przychodzi z czasem!
UsuńA za życzenia serdecznie dziękuję :*
Pewnie, gdyby mi nic nie wychodziło, ostatecznie szyłabym proste poszewki na poduszki - i i tak byłam przeszczęśliwa, że zrobiłam je sama! ;)
UsuńPożyczyłam kiedyś maszynę od Teściowej, potem kupiłam na allegro dla siebie (aktualnie jest u siostry), ale nie uszyłam jeszcze niczego. Trzymam kciuki żebyś się rozszyła i pochwal się czasem uszytkami jak to mówią "maszyniary" :)
OdpowiedzUsuńOj tymi uszytkami zostaniecie zasypane niedługo- tylko się rozkręcę ;)
UsuńOoo, ale maszyna! Czekam na wyniki waszej współpracy:p
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Moniszki:)
Ojej! Jestem bardzo mile zaskoczona :-) hi hi
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wygrałam, już pisze maila z adresem :-)
Ale się poszczęściło!
A maszyny gratuluję, na pewno współpraca się Wam ułoży :-) Szyj, szyj i chwal się tym co wyjdzie spod igły ;-)
Dziękuję za miłą zabawę. Piękny prezent dostałaś , teraz to już tylko trochę wprawy, dużo wolnego czasu i można szyć, szyć, szyć same cuda. Zapraszam na moje Candy.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę maszyny! Ale cudo :)
OdpowiedzUsuńGratulacje ;))) I zapraszam na moją rozdawajkę ;)
OdpowiedzUsuńAleż wypasiona ta machina! :) miłej współpracy z koleżanką Janome:)
OdpowiedzUsuńGratulacje, szkoda, że nie posmakuje tych nowozelandzkich smakołyków ;)
OdpowiedzUsuń