Chciałyście uszytków to macie ;) Pierwszą rzeczą jaką uszyłam na moim 'dziecku' był tildowy anioł. Bardzo mi się tildowe maskotki podobają i na pewno nie będzie to jedyna uszyta przeze mnie. Myślę, że jest to też świetna praktyka szycia wzdłuż nakreślonych linii. Moja anielica nie jest idealna ale jest moja i za to ją lubię. Teraz wisi sobie na ścianie nad biurkiem i obserwuje, co ja z tą moją maszyną wyrabiam ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pages - Menu
Hej!
Witajcie na moim blogu!
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Na imię mam Marta i lubię tworzyć różne rzeczy. Ostatnio prym wiedzie szycie ubrań ale chwytam się też sutaszu, biżuterii, scrapbookingu, kartek, szydełkowania i tego co tylko wpadnie mi w ręce. Poza tym lubię piec i gotować. Zdjęcia też lubię robić ;)
Serdecznie zapraszam i dziękuję za odwiedziny!
Archives
-
►
2016
(18)
- ► października (1)
-
►
2015
(34)
- ► października (2)
-
►
2014
(81)
- ► października (7)
-
▼
2013
(221)
- ► października (13)
-
▼
lipca
(24)
- Pierwszy uszytek :)
- Fajnie jest mieć maszynę do szycia! I oczekiwane w...
- 26 przed 27 czyli o urodzinach po raz kolejny :)
- Zdjęciowa tygodniówka (1)
- Juz jestem :)
- Przerwa wakacyjna
- Baby birthday
- Kochanej mamie
- Mojo Monday dla Babci
- Wyzwanie u Uli. Dzień 7: Ulubione miesjce
- Wyzwanie u Uli. Dzień 6: Woda
- Wyzwanie u Uli. Dzień 5: Dotyk
- Lipcowe liftowanie vol. 2
- Wyzwanie u Uli. Dzień 4: Niebieski
- Wyzwanie u Uli.Dzien 3: Cos inspirującego
- Liftowanie lipcowe
- Wyzwanie u Uli. Dzień 2: Za oknem
- Wyzwanie u Uli. Dzień 1: Twoje odbicie
- Candy
- Mojo Monday 300!!!
- Bułeczkowo i szczęśliwie :)
- Lipcowa tęsknota
- Blue friendship
- One of a kind
My blog in English
Moj blog o życiu w Nowej Zelandii
Szukaj na tym blogu
Obserwatorzy
Popular posts
Etykiety
bibuła
(1)
biżuteria
(24)
bluzka
(18)
bransoletka
(1)
Burda
(35)
candy
(2)
Christmas
(4)
dekoracje
(1)
DIY
(3)
girlanda
(1)
inspiracje
(3)
kartki
(70)
książki
(3)
kulinarnie
(14)
motywacja
(1)
pieczenie
(4)
piżama
(2)
pomysł na prezent
(3)
poszewki
(1)
scrapbooking
(32)
spódnica
(4)
sukienka
(34)
sutasz
(16)
szycie
(92)
szydełko
(2)
święta
(5)
takie tam o wszystkim i o niczym
(14)
torba na zakupy
(7)
tutorial
(2)
tygodniówka
(51)
urodziny
(23)
wyzwanie fotograficzne
(38)
wyzwanie u Uli
(17)
Tylko nie mów, że to pierwsza rzecz jaką kiedykolwiek uszyłaś... Piękna jest!
OdpowiedzUsuńNie licząc skracania spodni na starym Łuczniku. Nie jest idealna ale nie robiłam zbliżeń bo wyszłoby szydło z worka :P
UsuńTy zdolniacho! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńUdała Ci się pociecha:))
OdpowiedzUsuńTak szybko? Ślicznie wygląda :) Ja chwilowo odpuściłam szycie, ale nęci mnie, żeby do niego powrócić, póki mama nie upomina się o zwrot starego łucznika.
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło! Sama zawsze nieco większe formaty przeszywam i nie wiem w sumie jak dałabym sobie rade z takim aniołem :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
Super!A tu czeka na Ciebie wyróżnienie od nas:)
OdpowiedzUsuńhttp://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/07/discover-new-blogs.html
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńCudny jest :)
OdpowiedzUsuńwow! i LOVE this doll! love the proportions and how chic it is!
OdpowiedzUsuń