środa, 30 października 2013

Matylda

Dzisiaj pokażę Wam zapowiadaną wcześniej lalę. W weekend udało mi się wszystko wykończyć, uszyć jej ubranko i przygotowac do wysłania do PL:) Lala powstała z myślą o mojej młodszej siostrze, która rośnie tak szybko, że niedługo pewnie lalki rzuci w kąt. Nazwałam ją Matylda bo przypomniał mi sie film z dzieciństwa o tym tytule, a poza tym u mnie w domu wszystkie imiona zaczynają sie na 'M'- takie nasze dziwactwo. Całkiem zadowolona jestem z włosów, troche mniej z ubranka, ale praktyka czyni mistrza więc nastepnym razem będzie lepiej.
Dzisiaj jeszcze muszę doszyć woreczek na lalę bo zapakowana w papier pakowy wyglądała tragicznie. A że zostało mi jeszcze trochę tej różowej flaneli to przynajmniej mi się nie zmarnuje- małych dziewczynek u mnie jak na lekarstwo... Chociaż znajomy ostatnio coś zmajstrował, teraz tylko trzeba czekać na 100% potwierdzenie płci :)








7 komentarze:

  1. Wygląda bardzo ładnie, a włosy rzeczywiście super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna! Siostrzyczka będzie zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarówno imię jak i lala - baaaaardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna , moja córcia pewnie aż by piszczała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocza! Podoba mi się ten różowy materiał i chyba w najbliższym czasie też kupię coś z flaneli, bo widzę, że tak dosyć fajnie prezentuje się.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ma piękne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna Matylda:) A dziwactwo z imionami na "M" bardzo fajne, to w końcu najładniejsze imiona :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i życzę miłego dnia!

Pages - Menu