Dzisiejsze zdjęcie było bardzo proste do zrobienia jako, że ta list towarzyszyła mi dzisiaj cały czas ;) Zajęcia w szkole miałam dopiero od 12.00 i postanowiłam wykorzystać mój poranek na zrobienie zakupów świątecznych. Lubie te zakupy robić wcześnie bo nie mam presji na ich kupno. Tzn- jeśli idę na zakupy z myślą, że koniecznie i to jak najszybciej muszę kupić coś dla kogoś to prawie na pewno nic mi się nie uda znaleźć. A dzisiaj poszłam właściwie się rozejrzeć i co? Połowę moich świątecznych zakupów mam zrobioną!
Inne listy tutaj
Ojej, już? Ja jeszcze zupełnie o świętach i zimie :( nie myślę. Tak mi żal lata ...
OdpowiedzUsuńU mnie święta to środek lata więc myślę o nich z wielką przyjemnością :) A zakupy wcześnie robię bo część muszę wysłać do Polski a to trochę czasu zajmuje. No i nie lubię tłumów w sklepach!
UsuńKilka lat temu oglądałam jakiś film jak w Australii Św. Mikołaj był ubrany w koszulę z krótkimi rękawami i szorty. Trochę to śmiesznie wyglądało :-). Czy w Nowej Zelandii jest podobnie?
OdpowiedzUsuńJa w zeszłym roku nosiłam Mikołajową czapkę do szortów i koszulki na ramiączkach ;) Faktycznie śmiesznie wyglądają tutaj typowo zimowe świąteczne dekoracje, kartki świąteczne ze śnieżynkami i Mikołajem w długim czerwonym płaszczu... No i piosenki w radiu często są takie nie na miekscu ;)
UsuńJa co roku obiecuję sobie, że zacznę właśnie tak wcześnie świąteczne zakupy... a potem i tak biegam w gorączce w ostatnie dni :)
OdpowiedzUsuńJa od kiedy się przeniosłam do NZ zaczęłam kupować prezenty dużo wcześniej i po raz pierwszy w życiu miałam kompletnie bezstresowe święta. Warto!
UsuńAle świetny pomysł!! Zainspirowałaś mnie, ja też zacznę wcześniej, a co :P
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to że do grudnia się już zapomina co się komu kupiło więc niespodzianka jest podwójna- dla obdarowanego jak i darczyńcy ;)
UsuńNo nie! Tego jeszcze nie było! Choć szczerze mówiąc, ja już myślę o robieniu bombek i kartek świątecznych...
OdpowiedzUsuńOstatnio przeglądałam jakieś sklepy online i w jednym uderzył mnie bijący po oczach banerek - 140 days left until Christmas! oczy mi prawie z orbit wyszły... ale podziałało, i ja zaczęłam już myśleć co by tutaj w tym roku kupić....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo szybko się zabierasz do świątecznych prezentów:) Ale przynajmniej unikniesz tłumów, wyższych cen i paniki "co ja mam kupić":)
OdpowiedzUsuńjuż?! :-) też już myślę
OdpowiedzUsuńO wow szybka jesteś. Ja zaczynam myśleć o prezentach koło listopada :)
OdpowiedzUsuńTeż już zaczynam myśleć o świętach, bo jak już wakacje się skończyły, to tak naprawdę mało czasu zostało.
OdpowiedzUsuńTeż już zaczynam myśleć o świętach, bo jak już wakacje się skończyły, to tak naprawdę mało czasu zostało.
OdpowiedzUsuń:D też kiedyś o tym myślałam, ale bardziej ze względów ekonomiczno- finansowych :D po prostu żeby nie zbankrutować w grudniu :D
OdpowiedzUsuń