Znowu poniedziałek! Lubicie poniedziałki? Ja zdecydowanie- nowy tydzień, nowy początek, nowe plany... Ale o tych kiedy indziej. Zeszły tydzień nie był jakiś wyjątkowy- w sumie oprócz weekendowej wizyty u znajomej, nic ciekawego się nie działo. Wiecie- taki zwykły, najzwyklejszy tydzień.
1 i 2 Koleżanka w prezencie na urodziny dostała lampki-latarenki- podczas składania i już powieszone. 3 Brelok sowa- spodobał mi się kontrast kryształków i drewna. 4 Podczas mega burzy z piorunami i błyskawicami jedna po drugiej, ja postanowiłam zaszyć się z książką i czekoladą. 5 Lampka nocna która mnie zachwyciła. 6 I bezy z bita śmietaną jako 'midnight snack' ;)
A w bonusie- poznajcie Boot, młodziutką kotkę koleżanki, która nieodstępowała mnie na krok, a której zrobienie zdjęć było prawie niemożliwe- za bardzo ruchliwa jest ;)
Poza tym całkiem możliwe, że będę miała krótką przerwę techniczną z powodu zmiany sprzętu. Mój laptop zasugerował, że zbliża mu się wiek emerytalny więc wiecie- czekam na następce i pewnie chwilie mi zajmie zaprzyjaźnienie się z nowym :)
Ja jeśli chodzi o malowanie paznokci, to robię tak, że przez jakiś czas maluję je jak oszalała, co chwilę kupuję jakieś nowe lakiery. A później mi to przechodzi i przez dwa, trzy miesiące robię sobie przerwę, a potem od nowa :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Chlebek wygląda smakowicie :) Materiał w kropeczki cudowny :) Kicia urocza, a druga seria zdjęć coś nie chce mi się pokazać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje tygodniówki... to jest pamiątka rodem jak z pamiętnika:)
OdpowiedzUsuń