Zeszły tydzień minął pod znakiem czekania i zmęczenia... Zmęczenia zajęciami, szkołą, ludźmi, załatwianiem spraw, a czekaniem na przerwę semestralną, zaaprobowanie praktyk, zamówiony sprzęt.... Jeszcze drobne przeziębienie się przybłękało. Uff, dobrze, że się ten tydzień skończył.
1 Wreszcie się wybrałam do supermarketu organicznego- ich wybór herbat jest niesamowity! 2 Przepiękne, kolorowe maki w Ogrodzie Botanicznym. 3 Dotarła do mnie paczka od koleżanki a w niej mnóstwo różnych herbat. 4 Takie tam... 5 Buty do wspinaczki, chyba sobie takie kupię bo nie lubię 'wypożyczać' obuwia. 6 Ciasteczka- zrobione na wspólny lunch z ludźmi ze szkoły
A w bonusie kilka zdjęć z Ogrodu Botanicznego- w niedzielę odbył się Dzień Tulipanów zorganizowany na cześć holenderskiej mniejszości w NZ. Były występy, tańce i śpiewy, kilka stoisk z holenderskimi przysmakami, smażone kiełbaski i oczywiście tulipany- chociaż część już niestety była przekwitnięta :/
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i życzę miłego dnia!